sobota, 28 września 2013

#spending free time at home




Po kilku tygodniach w końcu zawitałam w domu. Tęskniłam za leniwymi weekendami (najczęściej spędzanymi w piżamie), za oglądaniem ulubionych seriali i jedzeniem niezdrowego jedzenia w łóżku. Postanowiłam skorzystać z okazji wolnego czasu i robić rzeczy które sprawiają mi przyjemność. Obejrzałam Fashion Week London na fashionTV(jeśli nie można tam być to jakoś trzeba sobie radzić) oraz moje dwa ulubione filmy - "Śniadanie u Tiffaniego" i "Diabeł ubiera się u Prady". Udało mi się nadrobić prasę i wypiłam chorą ilość coli. Takie dni lubię :)


Nie ma nic lepszego od ciepłego, wełnianego swetra, szczególnie jesienną porą. Moim ulubionym jest ten brzoskwiniowy. 
/sweater - sh/


W wolnym czasie lubię pobawić się w małą projektantkę i rysuję. Mój notes zrobiłam sama, wyklejając go wycinkami z gazet i takim oto sposobem powstał mój perfekcyjny notatnik.
/notebook- DIY/



W kropki, neonowe, czerwone, różowe, jakie tylko chcesz!
/socks - H&M/



Vogue to zdecydowanie moja biblia wśród magazynów modowych. Mogłabym dać się poćwiartować za prenumeratę (i ja wcale nie żartuję).
/british Vogue/


Razem z Mickiem idziemy dalej spędzać miło wolną sobotę(chociaż zostało jej coraz mniej) i pozdrawiamy Was serdecznie :).

/photos by me/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz